Qbab Napisał(a):
> Z przewodnikami jest jak ze stałymi punktami na
> stanie, lepiej nie mieć żadnego niż słaby.
Coś w tym jest. Poza tym, jest też inny aspekt -
ludzie te przewodniki kupują, niezależnie od tego
czy są słabe czy bardzo słabe. I jakby teraz ktokolwiek
chciał napisać lepszy, to ma przerąbane - niewiele
zarobi, bo rynek już zalany badziewiem.
Moralnym obowiązkiem autora jest jak najszybsze
doprowadzenie do poprawionego wydania, lub
wydanie przyzwoitej erraty.
Chciałbym, aby podobnych poprawek doczekały się
też przewodniki Haciskiego, bo materiał jest dobry,
tylko wykończenia brak (tzn. gruntownej korekty).
A co do przewodników po Rzędkach i nie tylko
- w gospodzie pod złamanym ringiem ciągle jeszcze
można kupić Maniaki Skalne, stan eksploracji sprzed
10 lat :-)