Polski ksiądz zginął w Alpach
AFP18 minut temu
35-letni ksiądz-alpinista zginął w niedzielę w rejonie Matterhornu (Alpy Pennińskie) spadając z wysokości 150 metrów - poinformowano w konsulacie polskim w Mediolanie.
Według pierwszych ustaleń, mężczyzna, proboszcz z centralnej Polski, poślizgnął się na śniegu.
Ciało wspinacza znaleźli w niedzielę wieczorem włoscy ratownicy na wysokości około 3400 metrów n.p.m. Kilka godzin wcześniej zostali telefonicznie zawiadomieni przez towarzysza wspinaczki o zaginięciu mężczyzny. Obaj poznali się na trasie i zaczęli się razem wspinać.
Podkreśla się, że akcję ratunkową utrudniły i opóźniły trudne warunki atmosferyczne w górach.
Drugi mężczyzna czuje się dobrze i złoży dziś zeznania dotyczące okoliczności wypadku księdza.
Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
[
fakty.interia.pl]