hej,
spróbuj [
www.brv.no] jest tam opis i mapka rejonów.
2 lata temu próbowaliśmy sie wziąć za kjerag (niestety byl mokry), nad lysefjord, ok. 1000m wspinania. start z półwyspu pod ścianą, po rozpoznaniu na miejscu mogę ci powiedzieć, że:
- dostać się tam można łodzią z lysebotn (koszt byl jakiś rozsądny) - najlepiej dzień przed wspinem.
- z załogą łodzi i BASE skoczkami można się dogadać, że zabiorą wasze graty po biwaku
- założyć lepiej 2 dni wspinania (w połowie ściany ładna póła - chyba sie nazywa nawet bivaque)
- po wyjściu - szlakiem turystycznym (niezbyt ewidentnym) do parkingu, i tam stopem do lysebotn (jesli tam zostawiliście auto), odbieramy graty i...
- wziąć trzeba dużo sprzętu, warto mieć haki bo może nie być stanów
z większych ścian ugryźliśmy Dirdalsveggen. dobre na rozruch.
w okolicy (do kilkudziesięciu kilometrów, niestety) super wspinanie sportowe, czasami przewiweszone granity - można sie wspinać nawet w deszczu (wystawa raczej płd) rejony które mogę polecić to Sirekrok (po drodze na kjerag), Planet O, Bersagel
wg miejscowych (podzielam tą opinie) na skałki to lepiej czerwiec-lipiec na duże ściany lipiec-sierpień - choć nie ma reguły, bo w zeszłym roku w lipcu zalało całą płd. norwegie i dzięki bogu pojechaliśmy w dolomity (a tam 30 stopni na szczycie cimy picolli:)
przewodnik po norwesku [
www.brv.no], całkiem czytelny, obejmuje rejony sportowe i duże ściany.
po za tym jest tam fajnie, spokojnie, cicho. rozbić się można wszędzie (gwarantuje to tzw. prawo wolnych ludzi) nawet na terenie pryw. jeśli tylko nie przeszkadzamy właścicielowi - nie próbowaliśmy.
pozdr
tk
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-07-15 18:40 przez tk.