Rozumiejąc obiekcje włodkabitniaka uważam jednak, że tego typu informacje powinny znaleźć się na publicznym forum wspinaczkowym. Kłusownicy i tak wiedzą, gdzie ptaki gniazdują - wspinacze niekoniecznie. Pomysł z karteczkami nie jest zły - moim zdaniem to głównie kwestia organizacyjna.
Przynajmniej tak to funkcjonuje w rejoinach europejskich - Frankenjura - informacja w przewodniku oraz na stronie internetowej, podobnie w Saksonii; dodatkowo w terenie tabliczka pod skałą (albo nawet zagrodzenie taśmą - FJ)
pozdrawiam
Miłosz Jodłowski