turbo Napisał(a):
> Aha urwana stalówka potrafi narobić znacznie
> więcej szkody niż nylon a szekle latają na prawdę
> daleko. Zresztą sama stalówka waży już sporo.
> Zatem jeśli nie jesteś pewny całej operacji radzę
> zaniechać lub 6 razy pomyśleć a potem cokolwiek
> robić!
Weź też pod uwagę fakt, że im bardziej napniesz
stalówkę przed jej obciążeniem, tym większe siły
(choćby nawet stukrotnie większe) wygenerujesz obciążając
ją ciężarem ciała. Tak w ogóle, to mam nadzieję, że
Twoje pytanie jest czysto teoretyczne. Nie wyobrażam
sobie, żeby ktoś się mógł zabrać do budowania stalowej
tyrolki bez przeszkolenia i obliczeń (zapewne bardziej
złożonych niż proste tangensy - drgania rezonansowe
też mogą być istotne).
Na wypadek gdyby się przyplątał jakiś seler:
o tyrolkach nie wiem nic, co by nie wynikało
z lekcji fizyki w podstawówce.