>Dołączone do tasiemek zszytych w USA
>z chińskiej dyneemy i camelotów złożonych w USA z
>chińskich części :-)
To by jeszcze nie było najgorsze, bo coś co najbardziej szwankuje w Chinach to kontrola jakości. Zresztą wtopa Five Tena po przeniesieniu produkcji do Korei polegała na niechlujnym wykonaniu, a nie na zmianie parametrów części składowych buta.
W każdym razie widzę, że będę reslingował moje camy rocznik 1996 aż do ich technicznej śmierci.
m.b.