Dostałem własnie list od bohaterki tego wątku. Zacytuję fragment dla poprawy własnego ego: "Może mnie i nie szkoliłeś, ale byłeś jedna z niewielu osób, które po obozie taternickim chciały sie ze mna wspinać. W moich wspomnieniach zawsze wspierałes moje chęci do wspinania mimo bez wątpienia wstępnego braku talentu. Bardzo miło zawsze wspominam nasz czas w Tatrach. Miałam napisać to na forum, ale ogólnie to ja nie istnieje w polskim towarzystwie wspinaczkowym i nie jestem w temacie ,więc wole prywatnie..."