kominiarz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ha, widziałem i się zastanawiałem co w kiblu
> robi kartusz. Skąd wiesz, że próbował zajebać?
> Myślę, że to mogło być jakieś nieporozumienie -
> kolesie jeżdżą ze znajomymi nie mając rozeznania
> który sprzęt do kogo należy, potem żłopią piwo
> za piwem i może im się coś pomylić.
przy stoliku, z którego zniknął wieczorem palnik, siedziałem tylko ja i moi znajomi. wiec to nie możliwe. siedzieliśmy tam do wieczora, więc musiał ktoś go wcześniej wypatrzeć.
> Jakby ktoś chciał
> ukraść to by ukradł - nie wierzysz chyba w
> opóźnione
> wyrzuty sumienia?
sytuacja była co najmniej dziwna, ale właśnie myślę, że był to jakiś pijacki atak kleptomana, który sie po prostu zmitygował rano na kacu.
> Biorąc pod uwagę jak głośno
> kląłeś, mógł się ktoś wstydzić pijaństwa i bał
> się
> normalnie oddać, więc zostawił w kiblu.
>
no trochę się wkurwiłem, bo nie spodziewałem się takiej sytuacji w tym miejscu. przepraszam że musiałeś tego słuchać.
pzdr.