dr know Napisał(a):
> no nie wiem czy panel uchylny wyjdzie jakoś
> specjalnie taniej...
> patrząc na schemat ideowy to (pomijajć wysokośc
> zamontowania dołu, bo to nie wpływa na ilosć choc
> nie do końca bo po twojemu to jeszcze kątownik
> dojdzie, choć nie końecznie po długosci całej -
> ale na funkcje owszem - o czym niżej) musisz
> zanabyć 12mb belki - robiąc "tradycyjnie" musisz
> zrobić 4ry trójkąty gdzie pójdzie 17mb...ale
> tniesz koszta na ilości płyt - bo nie musisz dawać
> podwójnie...tak ze ostrożnie z tymi kosztami,
> cheche
Koszty to również czas pracy i dostęp do narzędzi.
Dysponując czymś do cięcia belek i spawarką -
faktycznie wygodniej się robi ze szkieletem stałym.
> opierając? bez żadnych zawiasów - czyli połaczenia
> zapobigającego ruchom w poziomie?
Wystarczy, o ile przewieszenie jest odpowiednio
duże. Można też przyblokować - np. gumowymi
odbojnikami przykręconymi do podłogi, tak, żeby
płyta wchodziła między ścianę a te odbojniki.
> nie zgodze sie z z ty,m nieergonomiczne - takim
> paneliku start z dupy to podstawa...jak
> zeskalowałem sobie Twój rysunek to wyszedł mi
> opczatek na pół metrze....bez sensu - jak juz
> robić to jak najblizej gleby...
Ale zauważ, że nie jest dobrze gdy już nad samą
glebą zaczyna się przewieszenie. Ten początek
na pół metrze jest jak najbardziej OK, bo przecież
chwytów tam i tak nie przykręcisz, a stopnie możesz
zrobić na pionowym fragmencie ściany (może nie
wprost na ścianie, ale na przykręconych do niej
deskach lub płytach).
> >>Dla 4 metrów szerokości powinny tam być
> trzy repy - dwa przy krańcach belek i jeden w
> połowie.
> po mojemu to minimum 4ry i wcale niekoniecznie
> symetrycznie...
Zawsze symetrycznie, aczkolwiek jeśli 4, to niekoniecznie
w równych odstępach :-)
> wracjac do mysli głównej - kolega mówi o dwóch
> metrach - cięzko wnioskować czy takie ma
> pomieszczenie czy tak se po prostu strzelił...na
> 2m scianki to se nie poładuje...
Trochę mało, ale jeśli oprócz tych 2m przewieszenia
będzie miał też kawałek pionu ze stopniami poniżej
płyty, to się całość dostępnej powierzchni odpowiednio
wydłuży.
> jeśli pomieszczenia ma 2m to ja bym zrobił stałą
> na przechył 30-35* (odpowiednio 2,3-2,45 panela
> wychodzi) a urozmaical sobie chwytami...jak mu moc
> skoczy to se klamy obróci...
Na uchylnej też może obrócić, co daje jeszcze lepsze
dopasowanie przypaku.
Jeszcze co do belek i kosztów - wprawdzie narysowałem dwie
belki na ścianie, ale ta górna nie jest konieczna, o ile da się
przymocować do ściany (albo sufitu) absolutnie pancerne
kotwy do podwieszenia repów. Przy belce też muszą być
mocne, bo pracują na wyrywanie, ale może być ich więcej
niż repów.
P.S. A jeśli robić ściankę stałą, to czemu na trójkątach?
Lepsze czworokąty, i płyta podzielona na dwie (z przełamaniem).
Powiesić te czworokąty tak, żeby kąt prosty wypadł między
ścianą a sufitem - mocowanie nie tylko do ściany ale też do
sufitu, co znakomicie poprawia stabilność.
I wtedy ścianka ma trzy płaszczyzny - poniżej płyt jest
pion bezpośrednio na ścianie do wykorzystania na stopnie,
potem mocno przewieszona płyta z chwytami i stopniami,
a między górną krawędzią tej płyty a sufitem - kolejny pion
lub niewielka przewieszka, tym razem na same chwyty.
Przełamania zwiększają możliwości treningu, a przede
wszystkim wydłużają powierzchnię ścianki bez zabierania
miejsca w pokoju.
A jeśli chodzi o koszty - nie ma dużej różnicy, czy spawacz
zrobi trójkąty z trzech belek czy czworokąty z czterech,
powierzchnia płyt wyjdzie większa, ale za to łatwiej je
będzie przetransportować do domu, bo podzielone.