a znacie kawał o pięknym białym orle? nie? to opowiem bo mi się nudzi. rolnik każdego dnia wychodząc w pole zabierał z domu przesmaczne kanapki, które przygotowywała dla niego żona. były to świeżutkie bułeczki obficie posmarowane masełkiem, z szyneczką, serkiem pomidorkiem i sałatką. po dotarciu na pole zostawiał je na kamieniu i po paru godzinach pracy przychodził skonsumować ażeby nabrać sił na resztę dnia. pewnego razu strasznie się zdziwił gdyż nie znalazł swoich przepysznych kanapek co strasznie go zmartwiło. sytuacja powtórzyła się niestety kilkukrotnie więc rolnik nieco poirytowany postanowił zaczaić się na złodzieja. kiedy nadeszło południe nad kamień podleciał piękny biały orzeł i porwał zawiniątko z kanapkami po czym powolnymi ruchami skrzydeł wzbił się niewysko i pofrunął nad lase. rolnik pobiegł za nim. orzeł wylądował na polance w środku lasu wyjął bułeczki z zawiniatka, a następnie wyrzucił szynaczke, serek, pomidorek i sałatke, ujął w szpony dwie połówki bułki i zaczął wcierać je sobie w klate wrzeszcząc przy tym:
ALE JA JESTEM POOOOOJEBANY!!!!!!!
jak widac strasznie mi się nudzi.
sorry, że nie na temat, ale może jak rozluźnicie sie nieco to jakoś będzie wam lżej zaakceptować siebie nawzajem...
ups... chyba pierdole nie do rzeczy