Re: reversino

red wine Napisał(a):

> No hm... kolor schodzi oldschool'owo ale reszta w
> normie.
[...]
> Model dobry - poręczny - może stop zbyt miękki?

jeszcze apropos tych karabinków konga -
przyjrzyj się uważnie miejscu, w którym farba
i aluminium przeciera się najszybciej.
Nawet bardzo uważnie się przyjrzyj, a potem
porównaj z karabinkami innych firm.

Karabinki są z lekka asymetryczne (kształt
przypominający zaokrągloną literę D) po to,
żeby przesunąć obciążenie w stronę mocniejszego
ramienia (tego bez zamka).
No i faktycznie, w karabinkach innych firm
widać jak to działa - lina wyciera je w miejscu
leżącym bliżej stałego ramienia.
A w tych kolorowych kongach jest na odwrót -
mimo asymetrycznego kształtu, wytarcie jest
bardziej po środku, a nawet bliżej ramienia
z zamkiem !

Obejrzałem sobie dzisiaj całą kolekcję szpeju
i okazuje się że mam jeszcze jeden karabinek
konga, malutki, wielkości takiej jak karabinki
w ekspresach, tyle, że zakręcany. Też jest
do dupy, porysowany tak, że ledwo widać
logo "kong", tulejka trzeszczy, sprężyna
z pamięcią - a używany był tyle samo co
parę innych podobnych karabinków, w tym
edelrida i ct.
Mam pewną skłonność do uogólnień
i dla mnie wniosek jest prosty - nie kupię
nigdy więcej niczego z napisem kong.