Kelce. Doktor wie.
Szukaj tez po innych kamieniolomach, co sa zalane. (Np. nie znam stanu kamieniolomu w Wojcieszowie)
Tylko ze w Polsce takich miejsc w zasadzie nie ma. Jak jest woda to plytka (np. przelom Bialki, woda zimna i prad wody), skoczyc mozna z 3-5 metrow na wode 1-1,20 m, w dwoch miejscach da sie zrobic).
No a wersja skrajna to Kazalnica, ostroga filara, duzy lot duza glebia, ale chyba jedno i drugie za duze :)
Jednak niezke tam sie udal "Deep green water plusk" w filmie Prowakotor Langa...
A moze bouldering kolo jakichs tatrzanskch wodospadow?
Np. kolo Wodogrzmotow, deep green water jest, tylko wciaga. Podobnie jest przy wodospadach Zimnej Wody na Slowacji, pare osob tak wciagnelo nawet przy zwyklem fotografowaniu.
Mowiac powaznie: w Polsce takich miejsc w zasadzie nie ma, ewentualnie cos co ledwie ledwie starcza do zdjecia
(wspomniany przelom Bialki, naprawde wody jest tylko tyle co do zdjecia).
Ale glebokiej przyjemnosci z tej wody raczej nie ma.
Pokombinuj jeszcze z zaporami. Np. na samych zaporach lub skalach schodzocych do wody pod Zamkiem Czorsztyn. Od poludnia, od strony Niedzicy, sa tam wieksze skaly, w tym rezerwat Zielone Skaly, do spenetrowania pod tym katem co pytasz. To moze byc najbardziej obiecujace.
Blisko Slaska masz jednak tez np. trudne skaly tuz za miedza: wchodzace do jeziora w Adrspsachu. To blisko Slaska, tylko ze dolnego (Klodzka i Kudowy).
Ach, i zapomnialem - jaskinie, jeziorka bywaja glebokie, tylko ze gleboko :).
I wyplywy jaskiniowe, np spod Pisanej - ale to znow plytko, niemal tylko tyle co do zdjecia.
Ahoj