pika-czu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Uwazaj Marcin, bo na tym forum potrafia sie do
> wszystkiego dojebac.
Ja bym nie chciał mieć wszystkich ekspresów takich samych.
Na ogół wolę jak najkrótsze, ale czasami okoliczności
wymagają dłuższych. Poza tym różne kształty karabinków
pozwalają wpinać się do niestandardowych przelotów typu
stare haki, ringi ledwo wystające ze skały, spity z plakietkami
z "puszki po konserwie", itp. Również ma to znaczenie, gdy
chcesz przez bolta w którym jest już ekspres przepuścić
coś jeszcze, np. linę. Nawet możliwość obrócania karabinka
względem taśmy (tego od boltu, nie od liny) ma znaczenie,
bo karabinki są asymetryczne i po obróceniu mogą lepiej
pasować do niestandardowego ringa (jeśli ktoś nie wierzy,
zapraszam na Psiklatkę).
Nie kupowałbym niczego, co ma ząbek, bo się zahacza o
szpejarkę, albo utrudnia wpinanie i wypinanie liny.
Jeszcze jedna zaleta posiadania zróżnicowanego asortymentu
ekspresów: za kilka lat będziesz mógł skrobnąć na wspinaniu.pl
charakterystykę porównawczą, wyliczyć czasy nabierania pamięci,
etc :-) Wprawdzie żadnego z kupionych przez Ciebie modeli
nie będzie już na rynku, ale jakie to ma znaczenie.
P.S. za dużo różnych rodzajów eksów to też niedobrze, bo trudniej
o nauczenie się szybkich wspinek.
P.P.S. Mam nadzieję, że wypowiedziałem się wystarczająco niejasno,
by ktokolwiek mógł mi cokolwiek zarzucić.