nie bijcie mocno... ale urwałem na tej dróżce podchwyt, nad piątym ringiem, na lewo od takiej podklejonej klami "na plecy".
Wydaje mi się, że powinno to utrudnić trochę drogę, nie wiem co jest dalej bo przez obryw nie udało mi się przejść dalej.
Nie wiem jakie trudności są dalej, więc nie wiem czy "to było trudne miejsce".