DarekK Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > -ida lysi 6.5+, 6.5+/6
> > -Lowca dziurek 6.5+, 6.5+/6
>
>
> Zajebiste rozbieżności.
Ja nie robię takich dróg. Mimo tego zgadzam sie z tym, ze są to istotne różnice (przynajmniej jeśli mówimy o takim poziomie wspinania). Fajnie kiedyś powiedział o tym Rafał Moucka - w wywiadzie:
Cyt.
"(...) Im bliżej jesteśmy granicy własnych możliwości, tym różnice trudności do pokonania są większe. Każdy wspinacz wie z autopsji, że przeskok ze stopnia VI na VI.2 jest stosunkowo nietrudny, wymaga w miarę regularnego ruszania się przez okres jednego może dwóch miesięcy. Natomiast przeskok pomiędzy VI.6 a VI.6+ to już jest kwestia całej zimy treningów i nie jest to nawet możliwe dla każdego. Im wyżej podniesiemy poziom, tym różnice są większe dlatego że każdy następny stopień to droga dwa razy trudniejsza. Droga VI.1+ jest również dwa razy trudniejsza od VI.1, jednak możliwości psychofizyczne człowieka są jeszcze bardzo niskie na tym poziomie, więc bardzo łatwo pokonać tę różnicę. Natomiast przy drogach ekstremalnych nie jest to już takie proste. Trzeba sobie również uzmysłowić, że droga, która jest trudniejsza od zrobionej przez nas wcześniej, nie musi być od razu trudniejsza o cały czy pół stopnia. Jest dużo dróg, które są trudniejsze i łatwiejsze, a są wycenione tak samo, ponieważ każdy stopień jest szeroki. Skala jest więc tak ukształtowana, że dwie drogi o tym samym stopniu mogą być w różny sposób trudne. (...)"
Wg. mnie to prawda.
pozdr
dziober