> to trochę krótko dlatego rozważam, czy warto
> spędzić 2 dni w podróży, czy może jechać gdzieś
> bliżej.
Ja bym jechała :) Jeszcze zależy ile masz kierowców. Ja w zeszłym roku jechałam sama i przesypialiśmy normalnie ok 7 godzin na parkingach. W 2 dni byliśmy na miejscu w kondycjach gotowych do wspinania. Z resztą, z samego rana tam dogrzewa słoneczko więc w niektórych miejscach wspinanie (na nasze, północne możliwości) my zaczynaliśmy ok południa, więc można się było wyspać :)
Jedź, jedź! Jak jeszcze zabierzecie jedzonko z Polski to nie jest tak drogo. Tylko chleba nie zabierajcie bo tamtejszy jest przepyszny.