witam
chciałbym poruszyć inny wątek całej tej sprawy.
chodzi o kasę. wielu tutaj porusza sprawę kasy. szczególnie gdy dochodzi do rozpatrywania kosztów wyjazdów (tanich lub drogich) oraz tego czy organizatorzy takowych płacą podatki.
mam na to jeszcze inne spojrzenie:
będąc pod Matem w pewnym momencie zaczęło mnie męczyć dlaczego jest tam tak mało punktów? w niektórych ważnych punktach drogi nie ma niczego.
o ile w przypadku ścianki tuż nad hotelem, tej którą kończy się trawersem w lewo, można to zrozumieć - przyjmijmy iż jest to ostatni moment dla niektórych do zastanowienia się nad swoimi umiejętnościami.
ale powyżej?? kilka koluch by nie zaszkodziło. skoro na tej górze ginie więcej osób niż na evereście i K2 to dlaczego nie umieścić kilku punktów?
od razu podkreślam - nie chodzi o drabinę do nieba, punkt za punktem. ale można jednak przecież wyróżnić kilkanaście, kilkadziesiąt korkujących się miejsc, w których np. na czas przeczekania jakiegoś tramwaju można by się wpiąć.....
trochę pytam, a trochę stawiam tezę: czy to nie jest tak, że interesy szwajcarskich przewodników powodują, iż góra ta nie jest lepiej ubezpieczona? nie znam historii prób (jeśli były) zabezpieczenia tej góry. jeśli ktoś wie - niech napisze. po prostu wydaje mi się, że jest to kolejna grupa Zainteresowanych, która ma istotny wpływ na ilość wypadków śmiertelnych na Macie. materializm jest uniwersalny, dotyka wszystkich bez wyjątku.
pozdro