Chmura wrote :
>Po czym wlozyles swoj
> smieszny kask, zawiazales se woreczek z magnezja i
> spierdoliles sie na dlugo przed jakimikolwiek
> trudnosciami Prawej Plytki. Zlazles po
> przemordowaniu jej jakos tam, poczym zameczales
> nas pierdoleniem, ze to nie Twoj typ drogi, ze w
> wapieniu nie umiesz sie wspinac i ze nie lubisz
> dziurek, a tak wogole to byl to twoj 16 dzien bez
> restu.
Idz w granit, posiedz 15 dni i idz łoić w wapien - pogadamy. Widać, że granit ci obcy. A co do spierdolenia, to Ty też się tam zjebałeś, nie mówiąc już o "wypadku" odpadnięcia na 2 metrze tej drogi, ale nie wracajmy do tego... Jesteś wygą a ja się uczę wspinać, więc niech Ci będzie Messnerze :). Ty robiłes ta drogę kilka razy i nawet wracałeś do kluczowych trudności 2 razy bo "sobie poćwiczyć". Ja byłem tam pierwszy raz w życiu i po 15 dniach granitu. Ale oceniaj sobie. Mnie to lata :). Z tego co wiem, do Bolechowic jechać nie chciałeś bo tam jest mydło. Pewnie dlatego, ze tam na wędce nie wisiałeś i nie znałeś dróg, ale koniec tematu. To forum nie jest do kłótni ino porad fachowych. Ty akurat takiej mi podać nie możesz :). Z drugiej strony chciałbym zobaczyć Ciebie po 15 dniach bezrestowych w wysokich górach, na dodatek bez kasku :). Acha, tam nie ma wędki, to byś się nudził...
shido