jeśli jesteś sportowcem nastawionym na wynik, to przyłączam się do zdania przedmówców, jedź sam.
ale jeśli nie chcesz robić wyników, to możesz spróbować z rodziną.
w zeszłym roku byliśmy (fakt że żona moja się wspina) z 5 i pół miesięczną córą w Sulovie. ale podejście z majdanem pod ścianę wymaga dobrej kondycji. poza tym miejsca pod skałami bardzo mało na wózek i czasem kamień potrafi poleciec. zaraz spod skał opadaja strome i długie skarpy w lesie, tak wiec teren jest trudny
potem jescze byliśmy w Kamieńcu (super, lajtowe podejście, sporo miejsca, tylko wspinania nie za dużo). zawsze pozostają Rzędki - dla wózka idealny teren