Mialem nie zabierac głosu w tej dyskusji, ale jako autor cytowanej prośby z zakrzowkowego topa chyba nie mogę sobie pozwolic na taki luksus.
Bardzo mnie tez zniesmaczyła postawa i wypowiedzi Piotrka (one) ale to juz chyba moj problem. Kolega Siwy zresztą też sie nie popisał.
Po kolei:
> Tylko jak widac na zamieszczonych zdjęciach goście jakoś nie łoją z trawą w gębie? Przeczytaj dokładnie które drogi
> sa dopuszczone do wspinania w ciepłe dni i porównaj sobie ze zdjęciami (szczególnie zdjęcie ze stanem z drzwka)
- stanowisko z "profesjonalna" wedką jest, jak na moje oko na 99%, na drodze " Na Dzień Dobry"*. Ta linia nie znajduje sie na liście propozycji drog do wspinu z dziabami na cieplejsze dni. Jej pech polega na tym, że jest chyba najlatwiejsza w tej cześci sektora i kazdy ma to gdzies że tam jest trawa - liczy sie tylko to ze on/ona chce sie powspinac. A trawy na tej drodze jest coraz mniej i faktycznie powoli robi sie z tej linii droga czysto skalna. Jak tak dalej pojdzie to za kilka lat nie bedzie w sektorach toolowych Zakrzowka ani grama trawy.
* Jeżeli to jednak Czarne Zacięcie (jest pewne podobieństwo) to zmienia to oczywiscie postac rzeczy,
> Chyba nie zabronisz im sie wspinać po ich własnych drogach?
- nikt ze wspinajacych się (ze zdjęć) nie jest autorem jakiejkolwiek drogi toolowej na Zakrzu. Znając chlopakow (Roka i Kopciaka) nie przypuszczam aby uzurpowali sobie jakiekolwiek prawo własności. Pomijając kwestie autorstwa, dobry gospodarz czy jak kto woli kustosz rejonu dba i troszczy o WSPÓLNE "dobro".
> Chciałbym dodac iz ten sektor skalny jest przeznaczony głównie do toolenia i wara wszystkim którym to nie pasuje
- drogi w sekrorach zimowych sa przeznaczone dla wszystkich wspinajacych i każdy ma do nich takie same prawo.
Zarowno dla mnie jak i dla Piotrka Sztaby stworzenie sektora DT na Zakrzowku bylo akcją DLA środowiska wspinaczkowego. Zreszta żadnej slawy z tych szostek i siodemek i tak by nie bylo ;)
Chcielismy stworzyc miejsce gdzie wspinacze zimowi mogli by poćwiczyc przed wyjazdem w gory, a jednoczesnie dać szanse przetrwania pobliskim letnim klasykom. Dbajmy o te drogi i poczujmy sie współgospodarzami tego wyjatkowego miejsca.
No hay caminos, hay que caminar
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-01-24 02:51 przez DeLong.