rejonów wspinaczkowych (głównie typu bigwall, ale jest też adlizgraben - mur skalny dł. ok. 500) jest w okolicy całkiem sporo, w zasięgu kilkudziesięciu min samochodem + podejścia. Nie tylko sam Hollental. w poblizu jest rejon Rax-Schneeberg-Gruppe (ze ścianą preinerwand masz tu przykładowy opis jednej z dróg: [
www.bergsteigen.at] ) albo Hochewand. Na parkingu będzie z pwenością mnóstwo ludzi. Bydło robią polacy, ale na przykład ostatnim razem jak byłem we wrześniu 2006 to mordę darli i węgrzy i cały autobus słowaków (w sumie niezłe - wyprawa organizowana oficalnie przez klub wysokogórski, ale rozbijali się na tym pseudokempie).
W górach jest kilka schronisk - może tam byłoby lepiej się zaczepić.? Jesne że drogo ale w końcu to tylko 3-4 dni, i w cenie masz prysznic, śniadanie, itp. a jak jest zlewa i duje, to śpisz spokojnie (jedno schronisko jest naprzeciwko kempu - w tym możesz też zażywać tuszu za 3 euro/os nawet jesli nie jesteś klientem schronu.)
Sklep ze szpejem i przewodnikami jest w Gloggnitz przy rynku.