patent dobry i sprawdzony!
jeden tip: często jadąc z basel do martigny zalicza się konkretną "pupówę" za Bern chcąc jechać na Vevey - trasa to najkrótsza acz większość jedzie na Genevę i mnie i moim zanjomym nie raz zdarzyło się tam łądnych kilka godzinek ekstra - w przypadku "pupówy" polecam jechać na genevę jeśli ktoś jedzie do Lausanne - na pierwszym zjeździe wysiadka i ustawka na wieździe na autobana po drugiej stronie -> tam już w pytę bryk jadących na Vevey-Martigny
ale to taki awaryjny plan jakby było niezadobrze
powodzenia
ps. bazylea fajne miasto- warto się pokręcić, wypić pifko, coś zapalyć ;) /szafki na toboły na dworcu w znośnej cenie
pozdr