Re: i znów magnezja w piachach

Obiektywnie rzecz biorąc, tekst w wdahu jest przykładem wybitnego quasiintelektualnego pieprzenia. W odpowiednich miejscach można by wstawić zamiast magnezji kucie, i miałbyś rózowy misiu waflu miękki styropianie podobnie spójną wykładnię gównianej rewolucji.
Jak każdy lewak nie widzisz tragicznych dla siebie konsekwencji lewackiego pierdzenia. No ale dobrze, może znajdzie sie kiedyś grupa rewolucjonistów spod znaku kielni i młotka i zacznie się domagać swoich racji.
Mam nadzieję, że grupa ta w pierwszej kolejności rozprawi sie z Kaczym... pardon Zimnym Dołem, mekką waszej kaprawej działalności.

Jesteście niespójnymi idiotami, którzy będą pewnikiem piać peany na rzecz realatywizmu kulturowego, czyli uszanowania, ze w Indiach bydło chodzi w nimbie świętości, a równoczesnie nie jesteście w stanie uszanować prostych zasad na własnym podwórku. Te zasady możecie uważać za głupie. Nie są one jednak dla was barierą nie do przeskoczenia. W końcu w piachu da się wspinać bez magnezji, prawda?

Zważywszy na relacje z Parkiem, skądkolwiek one by nie wynikały, na tę chwilę jesteście po prostu dywersantami środowiska wspinaczkowego. Kit wam w wasze niewidzące oko!