Czesc.
Mam teraz 29 lat a zaczalem sie wspinac w 2002r. Wczesniej duzo jezdzilem na rowerze gorskim i startowalem w zawodach. Dzieki temu nie bylo problemow z kondycja i odwaga. Wlasciwie to zaczalem jezdzic w Tatry juz wczesniej ale byly to raczej wejscia na atrakcyjne szczyty. Zaczelismy od Gerlacha. Pozniej zdazaly sie zimowe wyjazdy, samotne wyjscia a takze przejscia na drogach II,III i IV stopnia. Byly to min: Szatan, Wlk Solisko, Posrednia Gran, Ganek z dol. Kaczej, Gran mieguszy, Maly Kiezmarski od pn, Jaworowy, Ostry grania i sporo innych. Na pierwszy wspin w 2002 r. wybralismy pd. sciane Zabiego Konia i droge Narkiewicza V. Ladna i niedluga. Pozniej wspinalismy sie na drogach od V do VI+. W nastepnym roku bylismy juz na Kazalnicy i zaczalem wspinac sie tez solo. Pozdrawiam wszystkich łojantow i zycze duzo sukcesow w Nowzm Roku!