Wyprawa na Nangę ma duże szanse powodzenia i mam nadzieję, że wrócą z sukcesem i bez żadnych strat - ale przy wyborze drogi, to nie poszli na łatwiznę... (o ile w ogóle można mówić o jakiejkolwiek "łatwiźnie" w przypadku tego typu wyprawy).
Plany Simone to po prostu TOTAL. Gość jest niesamowity - jak mu się uda, to będzie to wyczyn wszechczasów. Moim zdaniem jest to wyprawa z której wróci jako zwycięzca, albo nie wróci wcale - to taki gość jest. Trzymam kciuki.
_______________________________________