jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Propagowanie wspinania nic z tym nie ma wspolnego.
> jakims dziwnym trafem w usa czy kanadzie sa dosc
> oblegane rejony i np. takiego problemu z
> zasrywaniem pod krzakami nie ma. mysle, ze to
> chyba dyscyplina polska. tak jak zreszta
> bezsensowny wandalizm. jest tu wiele przenosnych
> kibli przy parkingach np. zastanawiam sie ile u
> nas taka rzecz by sie ostala?
Byłby to ciekawy eksperyment. Byłam kilka lat temu w jednym takim miejscu pod Wiedniem. Był tam parking, od wielu lat. Większość wspinaczy z krajów słowiańskich w tym i z Polski. Syf był wszędzie niemiłosierny przy tym parkingu. Co zrobili Austriacy ? Ano, żeby było czysto w okolicy, zbudowali kibelki z ciepłą wodą, umywalkami itp. Parking dalej za free. Codziennie rano koleś na motorynce przyjeżdżał i sprzątał umywalnie, wymieniał srajtaśmę. Stwierdzili, że lepiej zainwestować i mieć spokój, niż próbować ludzi stamtąd wypierdzielić. Czyli można. Tylko jak by coś takiego zrealizować u nas, to jest pytanie za 1000 pktów.
smrt apeklo