Arturo, mnie nie oto chodzi - ja bardzo cenię Janusza, szczególnie podziwiam go za Magic Line na K2. Dlatego bardzo, bardzo mocno trzmałem za niego kciuki i mimo iż już na tą 6 z przodu to życzyłem mu z całego serca pełnego sukcesu.
Oczywiście i tak jego dojście do obozu IV jest wielkim wyczynem, ale ja w niego bardzo wierzyłem. I wierzę nadal.
Wiesz... są tacy ludzie na świecie, którym się zawsze - nie zależnie od warunków, ich wieku, wszystkich przeciwności, itd. - kibicuje się z całego serca. Jednym z takich osób, przynajmniej dla mnie, jeseteś TY, Janusz, Pusty i Piotrek Morawski...
M.