Oda do magnezji! (z wesołej twórczości biwakowej)
łapy spocone slizgają się potwornie D h A (i tak do końca)
wspinaczka wlecze się mozolnie
lecz tylko gdy ciebie użyje
na powrót radości powracają chwile
Magnezjo ty dajesz mi wiare w siebie
co zrobiłbym bez Ciebie - tego nie wiem
Ty dajesz mi nowe możliwości
pozwalasz przezwyciężyć poślizg
(ref) Magnezjo magnezjo moja magnezjo
po trzykroć najlepsza ze wszystkich ma magnezjo
Gdy lato masełko i upał
przychodzisz jak zbawienie w tych największych trudach