Jakkolwiek by ich nie nazwać, w ZHP będą mile widziani. Warszawski oddział ZHP rozważa, gdzie umieściłoby Roka, natomiast z naszych danych bezspornie wynika, że Siwy przeznaczony byłby do komanda.
Zresztą w ZHP nadal nieobsadzony jest wakat agenta, siejącego dywersję wewnątrz struktur wroga. Swoimi zaletami psychicznymi Roko oczywiście pasowałby tutaj jak ulał. Jednakże decyzja o wejściu w struktury wroga to decyzja heroiczna, której nikt jeszcze (nawet ja ani krakowski Stagiryta) nie ważył się podjąć. Nie muszę dodawać, że zwieracze ze stali są tutaj warunkiem sine qua non.