> Szwoleżerów Gwardii Carskiej
a to napoleon byl carem?
somosierra to nie zaden wawoz i nie zadne skaly.
to szeroka i plaska przelecz (w okolicy wioski somosierra), w poprzek ktorej biegla droga (dzisiaj leci tamtedy droga lokalna i autostrada).
caly trick polegal na tym, ze okoliczne pola uslane byly kamieniami, ktore stanowily przeszkode dla maszerujacej armii - i ta stawala sie latwym celem, ktory mozna bylo wystrzelac jak kaczki, zas droga otoczona niskim murkiem (mozna takie murki do dzis spotkac w okolicy) byla na tyle waska, ze wystarczylo ustawic w kilku punktach jej dlugosci male baterie dzial i byla nie do przejscia.
trza bylo wyslac stracencow, coby pozbyc sie wlasnie tych kilku baterii (w sumie kilkunastu dzial ustawionych po 3-4 co kilkaset metrow).
a wiadomo - polak potrafi.
no i potrafil.
tak to dzisiaj wyglada - nie ma tam zadnego wawozu:
[
goo.gl]
wiec bez sensu tratowac te bidne kobylany.
pzdr -
mazeno