Zgadzam się z Kolegami, że każdy ponosi odpowiedzialność za siebie. Często obserwuję na ścianie niepokojące zjawiska kompletnej ignorancji i braku wiedzy co do podstaw związanych z obsługą przyrządów asekuracyjnych,a jako instruktor czuję się zobligowany do udzielania wskazówek jak robić to wszystko bezpiecznie. Ale na Boga, jakby każdy użytkownik ściany lazł do sądu bo zwichnął sobie nóżkę przez swoją głupotę, to wszystkie sztuczne ściany należałoby już dziś zamknąć i zapomnieć o masowej wspinaczce rekreacyjnej. Jestem jednak za bardziej liberalnym podejściem i nie wymagałbym od właściciela ścianki opieki instruktora UKFiT-u czy PZA bo opiekun ściany może również fachowo i profesjonalnie wszystko pokazać. Co do odpowiedzialności prawnej? To już jest inny temat.