Nie będę na tym forum przytaczać treści porozumienia pomiędzy KW Z.G. a MOSiRem, ale mogę powiedzieć, że Klub na tym nic nie traci, tylko zyskuje. Po prostu jest taka sytuacja, że dużo bardziej opłaca się należeć do Klubu niż przychodzić jako wspomniany już "weekendowy wspinacz". A zdziwiłbyś się, ile osób wspina się w Zielonej Górze (Chociaż w samej Zielonej dotychczas ściany nie było...). Trzeba też pamiętać o jednym - jeśli ktoś przyjdzie w któryś dzień tygodnia od poniedziałku do piątku, kopsnie 5zeta, będzie miał z kim łoić i nie narobi burdelu, to przecież go nie wywalimy! W dni komercyjne jesteśmy nastawieni na dzieci i młodzież, wtedy musimy dać trochę od siebie: asekurować, użyczyć sprzętu, itp.
Dostaliśmy jakby prezent gwiazdkowy...
A co masz na myśli mówiąc, że długo nie pociągniemy, skoro nic w to nie wkładamy?! Za światło przecież nie płacimy! Zagrożeniem jest tylko to, iż będzie coraz więcej wspinaczy, klub będzie działał coraz prężniej, powstaną nowe ściany, Zielona Góra stanie się nowym centrum wspinaczkowym, itd. ;-)
Pozdr.