Witam,
Hmm... kwestia smaku jak pisal Herbert.
Kwestia szacunku odbiorcy - a to juz moje ;)
Niektorym wino smakuje dopiero ze srebrnego kubka innym wystarczy cynowy - kwestia smaku.
Moja legenda:
Z Miodkiem mnie nikt nie pomyli, ale szanujac innych zakladam, ze moga zwracac uwage na styl tego co czytaja , stad ostroznosciowo (gra Pascal'a) staram sie wypowiadac... gramatycznie.
Osobiscie milo jest przeczytac wypowiedz estetycznie zredagowana, ale nawet te z "zamierzonymi bledami" (np. pozdrofka - zaczela samoistnie funkcjonowac obok slowa pozdrowienia, bo niesie nieco inna tresc no i to pomyslowe pozbycie sie znakow diakrytycznych).
Dlaczego ja nie stosuje polskich znakow? Bo ostroznosciowo zakladam, ze u niektorych jednak moga pojawic sie krzaczki - a ich tez szanuje.
Dedykacja dla tych, ktorzy upieraja sie, ze wolnosc to prawa:
"To wcale nie wymagalo wielkiego charakteru
mielismy odrobine niezbednej odwagi
lecz w gruncie rzeczy byla to sprawa smaku
Tak smaku
który kaze wyjsc skrzywic sie wycedzic szyderstwo
chocby za to miał spasc bezcenny kapitel ciala
glowa"
Dedykacja dla tych, ktorzy upieraja sie, ze wolnosc to obowiazki:
"To wcale nie wymagalo wielkiego charakteru
mielismy odrobine niezbednej odwagi
lecz w gruncie rzeczy byla to sprawa smaku
Tak smaku
który kaze wyjsc skrzywic sie wycedzic szyderstwo
chocby za to miał spasc bezcenny kapitel ciala
glowa"
Ot zart.
Pozdrawiam lewa i prawa strone.
LamerAle...
PS Zanim kliknalem (kliklem(?)) "Wyslij" - przeczytalem dwa razy - kwestia smaku ;)
"Potega smaku" Zbigniew Herbert
Pozdrofka