Jak w temacie - wg zlozonych wnioskow zapowiada sie polski najazd na te piekna gore... I bardzo dobrze bo gora naprawde warta grzechu ale.. troche przestrzegam kolegow przed hurraoptymizmem, my w tym roku przekonalismy sie na wlasnej skorze ze tam dobre warunki to naprawde wyjatek a nie regula niestety i bywa tak ze nie da sie po prostu nic zrobic...
Od strony gruzinskiej pozornie logistyka jest prostsza (trzeba miec tylko pozwolenie na strefe nadgraniczna ktore dostaje sie bez trudu w Mestii) ale z kolei lodospad znacznie trudniejszy i nibezpieczniejszy i czasami po prostu moze nie puscic na plateau.. A od rosyjskiej chyba (?) trzeba na nielegalu bo oficjalnie Uszba w calosci lezy w Gruzji wiec chyba legalnie nie moga dac zgody... Jeden zespol jak widze planuje jako cel rezerwowy Romb na Czatynie - pieknie ale od strony gruzinskiej nie dosc ze trzeba na nielegalu zejsc na lodowiec Szcheldy (co nie musi byc banalne) to jeszcze w razie (odpukac) jakiegos wypadku moga byc duze jaja - oni dalej sa w zasadzie w stanie wojny....
No i sugeruje niektorym troche rozwagi w planowaniu logistyki - Gruzja jakas super droga nie jest ale jezeli ktos planuje wydac podczas 3 tygodniowego pobytu na "przejazd, transport lokalny , noclegi" 1500 zl/osobe to moze sie mocno zdziwic... No chyba ze beda reszte oplacali sprzetem bo tu jest zapreliminowane 7500 zl... :-)))
Tak czy owak - zycze powodzenia, jezeli ktos potrzebuje jakies dodatkowe info logistyczne czy ew w miare przyzwoite zdjecia to kontakt na priv
pzdrw
Tomek
