Pierwszy Dzień Reszty Życia

Komentarze do:
Nowości w Rzędkowicach
01 gru 2012 - 12:35:58
jak to jest z tą drogą?
w haciskim stoi bez nazwy jako sześć jeden tu sześć półtora z ładną nazwą
od znajomego wspinającego się dużo dłużej niż ja słyszałem że te dwa ringi to wogule do piaskowego komina są...no i ciężko z tym dyskutować patrząc jak blisko komina są te ringi.
jak dla mnie intencją autora mogło być....ogr z jednej strony komin ogr z drugiej rysa....można i tak...
ale bez dołożenia czegoś w ryskach u góry??
no raczej słabo...
a mój inny znajomy podszedł tam patrzy na to patrzy w topo1 jura i mówi:
-patrz, sześć jeden na własnej.
-no co ty? -patrzę -niby gdzie? -
a on też patrzy...tam i najwyraźniej widzi to sześć jeden i mówi
-wstawie się.

no i się wstawił tak że wystartował ryską na lewo od komina, w niej zakładał asekurację a na górze zamiast prosto na półę nad ryskę, za pięć, szedł dalej ciągiem rysek w prawo i do góry(czyli górna połowa tak jak P.D.R.Ż) uznając komin za naturalnego ogra
drogi nie skończył bo nad asekuracją trzeba się u góry trochę pomodlić i poszukać a on z tych nerwowych poza tym długie nogi ma więc stanął w końcu szpagatem w kominie i powiedział że pierdoli.
jego pierdolenie natychmiast stało się dla mnie inspiracją
wstawiłem się
po dość długiej modlitwie u góry dostąpiłem łaski i szukajcie a znajdziecie zaowocowało pancernymi przelotami
byłem przeszczęśliwy
spadłem dwa ruchy dalej
więc za tydzien znowu byłem w rzędkach i puściło ;-)
może i wciśnięte no i co za trad z ogrami:-))) i klasa żadna i te ringi wogule ble
ale jest to bardzo fajne wspinanie na własnej a ruchy, szczególnie górna partia, są rozstrzelone i fantazyjne, mi się podobało bardzo.
polecam
trudności....no sześć jeden...jak pojedynek na wietrze ma sześc jeden to to może nawet sześć plus...;-)
asekuracja....widziałem kiedyś wypowiedź na forum kww że pokrzywki na lechworze mają wymagającą asekurację...idąc tą miarą to tutaj jest asekuracja ryzykowna...ale bez jaj.
pokrzywki asekurację mają spoko(heksy na dole, nad nimi pętla i wiara że ten ruszający się nieco kamień nie wyleci nawet po zderzeniu lechwora z dwukilometrową planetoidą a potem pancer z kostek) tutaj tylko styknął same kostki należy się jedynie rozejrzec i asekurować gęsto bo druga ściana komina grozi siniakami na dupie a w kluczowych trudnościach są mocne kostki
więc gelo....kolego...
oszczędź błagam...
firma kotwa to już nawet na przyjemnośćiowym żywczyku filarku garażu ringi reklamowe powciskała...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-01 12:41 przez drybko.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Pierwszy Dzień Reszty Życia

drybko 01 gru 2012 - 12:35:58

Re: Pierwszy Dzień Reszty Życia

jodlosz 01 gru 2012 - 13:04:33

Re: Pierwszy Dzień Reszty Życia

drybko 01 gru 2012 - 13:52:56



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty