szastanie wycenami na wlasnym (krajowym) podworku z gory skazane jest na weryfikacje przez kolejne powtorzenia.
dla tych co chca zdobyc slawe (pieniadze i kobiety) przechodzac "mocno" wysenione problemy polecam sposob praktykowany przez dawida s. oto on:
1.nalezy wyjechac za granice do znanego rejonu
2. znalezc i przejsc dowolny problem
3. podac wyssana z palca wycene (bez pokrycia w rzeczywistosci)
proste? pewnie ze tak! przeciez nikt z redaktorow czasopisma publikujacego liste przejsc nie zada sobie trudu skorygowania wycen bo i po co. wszyscy sa zadowoleni. zawodnik moze dopisac na swoje konto kolejne "trudne" przejscie, redakcja ma o czym pisac, czytelnik wpada w zachwyt na mysl o tym jacy dobrzy sa jego rodacy.
byle tak dalej