Główny bohater tego wydarzenia i jego partner już wrócili, więc może Piotrek sam zechce to szczegółowo opisać. Wygląda na to, że główny morał jest taki, że w trakcie dnia wspinaczkowego trzeba coś jeść aby poziom cukru we krwi nie spadł poniżej niebezpiecznego poziomu.
Przy okazji, wszyscy ci którzy na łamach tego forum, tak zawzięcie krytykowali JOPR i PvdC powinni skłonić się do chwili refleksji - chłopcy w czerwonych sweterkach byli na miejscu po 4-5 minutach od telefonu z informacją o zdarzeniu i udzielili pomocy.