Z ubolewaniem przyjąłem wiadomość o faktycznym rozpadzie Komisji Szkolenia PZA; komisji, która nareszcie jednoczyła poglądy i interesy większości społeczności instruktorskiej (jej członkowie to: przedstawiciele „starego układu”, instruktorzy „komercyjni” i ideowa młodzież). Czynnikiem zapalnym tego zdarzenia był jeden post internetowy. Myślę jednak, że do tego rozpadu mocno przyczyniło się „zmęczenie materiału” - zmęczeni ludzi bardzo zaangażowanych w swoją pracę i ciągle nękanych małostkowymi zarzutami i problemami.
Zarzuty stawiane komisji (nepotyzm?!!, kolesiostwo) opierają się tylko na niespełnieniu przez komisję jednego z punktów regulaminu nominacji na instruktora alpinizmu PZA przy polecaniu Zarządowi PZA kandydatów na instruktorów alpinizmu. To Zarząd te „nominacje” zatwierdził więc on ponosi główną odpowiedzialność za niedopełnienie formalności. Niespełniony przez „nominowanych” wymóg dotyczył 3-letniej karencji bycia instruktorem taternictwa przed uzyskaniem tytułu instruktora alpinizmu. Mniemam, że powodem powstania takiego punktu regulaminu była potrzeba unifikacji kwalifikacji dydaktycznych oraz nauka kierowania większą grupą instruktorską (takie uprawnienia daje stopień instruktora alpinizmu). Większość nowo nominowanych instruktorów alpinizmu miało bezpośredni kontakt z kierowaniem większą grupą instruktorską (praca na rzecz komisji szkoleniowej). Co do podnoszenia kwalifikacji dydaktycznych to przykładowo kol. Arkadiusz Kubicki wychował i wyszkolił (w ramach tzw. szkolenia koleżeńskiego) paru rzetelnych wspinaczy, między innymi kol. Zbyszka Trzmiela (pierwszy polski zdobywca Piku Pabiedy i człowiek który do tej pory ma zimowy rekord wysokości na Nanga Parbat).
Co do merytorycznych umiejętności nowo nominowanych instruktorów (doświadczenie górskie, wykaz przejść i odbyte staże) to nie ma i nie może być żadnych zarzutów. Obawiam się, że wyciągając to uchybienie regulaminowe ktoś kto ma problemy z wykazem przejść, weryfikacją i unifikacją w „nowym stylu” chciał tych niedogodności uniknąć, a najlepszym sposobem jest wyeliminowanie ich twórców.
Na konie chciałbym bardzo podziękować i wyrazić głęboki szacunek twórcom próby wprowadzenia nowej jakości w szkolenie w COS-PZA.
Andrzej Dutkiewicz