smiac mi sie chce z kolegow idealistow wspinaczy ktorzy to nie dotkna pilki bo to syf najwiekszy i wszyscy tak robia - ogladaja i graja. "ja nie bede kibicem, ja wybralem wspinaczke, elitarny sport dla najlepszych i nie mam zamiaru byc kibolem.
niech mnie podziwiaja za moje drogi, za to, ze jestem tak inny i tak lepszy przez to przeciez!
za punkt honoru stawiam sobie nie wiedziec do konca mistrzostw kto wygral. nie ma takich firm sportowych jak nike czy adidas- jest mammut i karrimor.jesli ogladam filmy, to tylko o wspinaniu, reszta to dno"
wspolczuje klapek na oczach i zycze szybkiego powrotu do normalnosci.
pozdro
pozzie