To naprawdę jest powazny problem.
Po pierwsze zdecydowanie odradzam kupowanie uzywanych butow wsp. po pewnym czasie jest to rzecz bardziej intymna niz gacie.
Przede wszystkim można próbować nie dopuscic do rozwoju flory bakteryjnej:
1. Myć nogi - w praktyce mało realne (w skaŁach trzebaby to robic kilka razy dziennie !?)
2. Buty zpsikiwać srodkami do nabycia w sklepach obuwniczych
3. Nogi dezodorantem lub talkiem
4. Używać cieniutkich skarpetek - pończoszek - jak masz kobietę to możesz od niej brać podarte.
Nawet jak będziesz to wszystko robił to i tak po pewnym czasie, tyle że później wspomniana flora się rozwinie i buty będą śmierdzieć i pranie w wodzie niewiele da. No chyba, że w temperaturze 95, ale to bardzo ryzykowne. Niedawno tak wypralem swoje najbardziej zuzyte buty i efekt higieniczny jest super, a buty do uzytku na sciance nadal sie nadaja, aczkolwiek troche ucierpialy.
Najlepszym rozwiązaniem jest użycie sterylizatora ultrafioletowego takiego jak do wyjaławiania narzędzi hirurgicznych. Trzeba tylko miec kumpla, który używa czegoś takiego w pracy - efekt super, a butow nie niszczy.