To pytanie to pośrednio chyba efekt mrówczej pracy dziennkarzy różnych działów poradnikowych. Co jakiś czas gdzieś widać artykuliki o tym "jak to ekstremalnie teraz snoby czas spedzają, brzuchy przy tym zrzucając". I wlasnie w takich tekscikach mozna wyczytac, ze ręce to sobie wspinacze bielą talkiem. Zasada prosta: gimnastycy bielą białym proszkiem - jest to talk, ciężarowcy bielą białym proszkiem - jest to talk, wspinacze bielą białym proszkiem - jest to talk. Ktoś mnie kiedyś z takich "młodych zdolnych" usiłował przekonać, że nie wierzy iż istnieje coś takiego jak uwodniony węglan magnezu i że nie jest to talk.
A kalafonia to młoda, nieskamieniała jeszcze żywica z drzew (kopalna), dowiedziałem się ostatnio. Coś jak bursztyn tylko inaczej wygląda. Ale ja tam tego w ręku nie miałem.
hk