aid napisał(a):
>
> pod Adeptem często są rozbite namioty. Blisko skał, ale nikt
> nie powinien sie czepiać. Generalnie żadnych "strażników
> przyrody" nie ma, wiec nocleg na dziko jest jak najbardziej
> wskazany :)))
jedyny malusieńki tyci minusik tego rozwiazania to fakt ze zdarzało się ze komus wszystkie bety klepneli jak zapomnaił namiotu popilnowac....
a remont w okolicy góry birów to z tego co wiem wstęp do budowy jakiegos disnejlandu albo straszno-słowiańsko-zamczyska. w kazdym razie wspianniu to nie pomoze.
pozdr.
kierownik