Z tego co wiem to tylko jeden ostrzalkowany bulder na Zakrzowku ma nazwe i pierwsze przejscie na 100% nalezy do Jano :-)
Reszta jest tylko oznaczona, bo to "łatwiaki".
Na Zakrzowku robilo sie jak dotad glownie trawersy i przystawki (czyli po wybranych i ustalonych chwytach) i nikt "ojcom" nie zabierze pierwszenstwa.
Zreszta traktowanie Sadystowki jako poligonu treningowego owocowalo permanentnym kuciem czegos nowego. To plus obrywy to prawdziwy projektant wielu fragmentow muru.
Tak wiec strzalka plus start z siedzenia i grzanie do krawedzi po wszystkim to nowa jakosc na Sadystowce
Raf