Ostatnio jak tam bylem (rok temu chyba) to wszystkie ringi na skalach pod klasztorem byly wyciete, podobno z inspiracji 'tych na gorze'.
Ale wedke pewnie mozna rzucic.
Jest tam jeszcze jedna calkiem fajna skala ok. 200 m na pn (trzeba isc wzdluz Wisly z biegiem rzeki) z tym ze ubezpieczonych drog tam chyba nie ma.
No i jeszcze tzw. Skurwysyn - wyjatkowo ponure miejsce (taka grotka niedaleko w. wym. skalki), kiedys otaczane kultem, obecnie chyba zapomniane.
Calkiem niezle skaly sa po drugiej stronie rzeki, w Piekarach, nawet sa jakies ubezpieczone drogi.
GZ