Hej:)
W sumie to troche malo tego czasu, ale ja bym to rozwiazal tak:
1) nie dziel tych 3 godzin na 3 dni, tylko na 2, porzadne poltora godzinne trenningi- pamietaj, ze przynajmniej 0,5h to rozgrzewka - wszystkie partie miesni - inaczej latwo o kontuzje.
2) o samym treningu nie bede pisal, poniewaz napisano o nim chyba wszystko - zerknij chocby na dzial "trening" w Brytanie, lub pochodz po roznych stronach o lojeniu. Znajdziesz wszystko: od rozgrzewki, poprzez przygotowanie kondycyjne na silowym konczac:)
na koniec taka mala wskazowka - jezeli dopiero zaczynasz sie wspinac (czyli pierwsze miesiace, czy nawet tygodnie) to raczej olej konkretne cykle treningowe i po prostu chodz ile wlezie do gory. Oswoisz sie ze sciana i pozniej bedzie latwiej. No i jest to zdecydowanie przyjemniejsze od powtarzania w nieskonczonosc 15 ruchow:) na takie zboczenia przyjdzie jeszcze czas:)
pozdrawiam
Adas