Zachecony wygladem nowego Taternika 2/2001 nabylem go droga kupna.
Jescze nie wszystko przeczytalem (bo wolno czytam;)), ale wrazenia bardzo pozytywne co do zawartosci. Niestety calosc przekresla jedna publikacja, bodajze "ucho skalne ", ale moge sie mylic. Jakis anonimowy kutas jezdzi na jednym z zakopianskich wspinaczy jak na lysej kobyle, robiac jakies insynuacje co do dlugosci i jakosci jego czlonka itd. Wypowiedz utrzymana w stylu co najmniej lepperowskim. zadnej konstruktywnej krytyki, tylko jakies pierdolenie bez sensu. Na koncu dopisek, ze autor tak sie przestraszyl swojej wypowiedzi ze poprosil o anonimowosc. I tu pytanie :
Czy pismo Taternik, w którym podkresla sie rodowod tegoz pisma i podpiera sie niebanalnymi nazwiskami ma prawo za NASZE pieniadze drukowac wypowiedzi jakis ANONIMOWYCH kastratow , niespelnionych wspinaczkowo i seksualnie ??
Jezeli ktos krytykuje, i to w takim stylu to niech nie bedzie anonimowy, chyba, ze sie boi, bo wie ze jego wypowiedz jest cieniutka jak dupa weza...
ps Troche mnie to wszystko wkurzylo