Nie wiem czy o to wam chodzi ale dawno, dawno temu używałem czegoś co wprowadzający mnie w temat koledzy określali mianem giełgaczki. Był to kawałek płaskiej blaszki z otworem na rep i drugim na powójnie przełożony repik. Rep był z jednago końca przywiązany do uprzęży, a drugi był przełożony przez otwór i przez ten drugi repik. Drugi repik przełożony przez drugi otwór miał wpięty karabinek i karabinek ten służył do wpinania się do kolejnych punktów - repik blokował rep przyciskając go do płytki. Pociągnięcie za koniec repa (nie ten do którego jesteśmy przywiązani) odblokowuje układ i pozwala na przyciągnięcie się do punktu. Trochę to zapętliłem, ale nie wiem jak prościej?