Obywatelowi/obywatelce VIII A4+ w odpowiedzi: ja jestem z Zakopanego i proponuję zapomnieć o legalnym wspinaniu w skałkach regla tatrzańskiego, bo takowe n i e i s t n i e j e ! - jest różnica między "wykonalnym" a "dozwolonym". Mimo to całkowity (czyli bez żadnych wyjątków) zakaz wspinania w reglu jest ... powiedzmy "asekurancki" bo (jak nie wiemy, na jakich zasadach na coś zezwolić, to lepiej nie pozwólmy na to wcale !). Nie wspinam się, więc nie mogę wskazać lokalizacji bulderów w reglu. Znani mi Zakopiańczycy, którzy muszą pozostać anonimowi, też powoli mają dość regla i wyjeżdżają: a to na Jurę, a to na Słowację. Więc może ścianka w KW, ul Droga na Wierch 4 ?...
Wszystkim potencjalnym desperatom życzę powodzenia i trzymam kciuki !