Droga Gieniouchno, forum zupełnie nie o tym, więc kończę tą wymiankę uszczypliwości, gdyż Łodzianie ani ich kąty nachyleń mnie nie interesują, jeno chciałbym zdeczko porozumienia i atmosferki miluchnej gdy kaczuchę i bułę forsuję. To bicie piany, które uskuteczniamy (gdy pyszna ładownia kończy swe dni) i o stolicy źle zaczyna świadczyć.
p.s. panie KIEROWNIKU o co Ci chodzi?????