Co do czekana to faktycznie można go nie używać bo akurat nie ma takiej potrzeby, ale będę się upierał, że na lodowcu jednak trzeba go mieć w ręce. Właśnie po to, że nagle może się okazać, że jest potrzebny. Szczelin tam jednak czasem trochę jest. W zejściu z przełęczy pod Kleinglockner tym polem lodowym też trzeba go mieć w ręce żeby mieć czym hamować w razie zjazdu. No chyba, że jest akurat kopmy śnieg.
W każdym razie czekan trzeba zabrać. A używanie to w zależności od warunków. Ale na lodowcu zawsze.
Pozdrawiam.